W tym roku gramy na trzech zlotach motocyklowych, dziś pierwszy - motocykliści zza zachodniej granicy przyjeżdżają do Pszczewa. Potem będzie jeszcze Szprotawa i Myślibórz. Jutro zaczynamy majowy wyjazd weekendowy z zakwaterowaniem we Wrzosowie k/ Dziwnowa. Trzy koncerty - nie jest źle. Jednak parę rzeczy znaleźliśmy do poprawek w studio i, jednak okładka nie całkiem taka, więc do wydania płyty jeszcze trochę czasu upłynie. My tymczasem jutro zagramy pierwszy raz w tym roku - Whiskey Jar w Gorzowie czeka.
Prace nad materiałem zakończone, okładka też jest. Tytuł "Kiedy zgasną ...", 10 utworów, 53 minuty. Prace idą dość powoli, ale systematycznie. Cały materiał jest nagrany, teraz została tylko produkcja i dopieszczenie. Ścieżki perkusji i basu nagrane! Od jutra gitarka. Będzie dobrze.
Tradycyjnie bardzo udany pod każdym względem wyjazd. Fajne trzy grania, fajne imprezowanie i relaks, w tym nocny spacer z dzikami na plażę. Jedynie dojazd z Piasków do Helu, w związku z wypadkami na trasie, znacznie się wydłużył, więc musieli zaczynać bez nas.
Bardzo ładny koncert zagraliśmy dwa dni temu w Złotowie. Była atmosfera. Za chwilę będzie można zobaczyć to na zdjęciach w galerii.
Wczoraj koncert w Krośnie Odrzańskim, bardzo ładne miejsce na takie imprezy, przy Odrze, no, i sama impreza też niczego sobie.
Jutro zagramy koncercik na miejscu podczas Motoserca, pierwszego w Świebodzinie. Właściwie wyjazd jak wszystkie - udany. Rafał z Mojito Pubu chętnie nas zobaczy znowu u siebie, a my chętnie się tam pojawimy, a w Rock House było naprawdę gorąco. No i agroturystyczne gospodarstwo w Rekowie, tym razem, oprócz integracji przy kominku, zdarzył się bardzo długi integracyjny spacer nad jezioro Miedwie, jedno z największych w kraju. Jutro walentynkowy wyjazd weekendowy - Myślibórz i Stargard Szczeciński. Mojito Pub po raz pierwszy i Rock House po raz kolejny. Lubimy te wyjazdy. W tym roku szybko zaczynamy, bo już jutro pierwszy koncert. Pub PLR w Goleniowie na nas czeka, jeszcze tam nie graliśmy. A na luty też się coś już szykuje. Plany niezmienne, czyli szlifowanie materiału na płytę i przygotowania do sezonu letniego. Rok koncertowy zakończymy za 3 dni w Niemczy, gdzie zagramy po raz pierwszy, mamy nadzieję, że parę osób przyjdzie nas posłuchać. W grudniu pauzujemy, czekamy na styczeń. Ten rok znowu "przejściowy", bo nowy perkusista i kolejne "docieranie się". Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wróciliśmy rano w całości z wyjazdu weekendowego do Polic i Stargardu - Klub Nauczyciela znamy, a Rock House znamy doskonale. Oczywiście szefostwo obu klubów o nas zadbało jak zwykle.Ogólnie, bardzo miłe koncerty i czas na zajęcia integracyjne spędzony przy kominku w agroturystycznym gospodarstwie w Rekowie.
Wyjazd był oczywiście bardzo udany, zagraliśmy dwa przyjemne koncerty, poznaliśmy przypadkowo, akurat siedząc sobie w Karczmie Kopalni Złota, bardzo miły i sympatyczny zespół AuStok. Zacieśniliśmy też znajomość z Witkiem, czemu służyły i długie nocne rozmowy, i długi wspólny spacer Złotą Ścieżką (zdjęcia na facebooku). Próby trwają, ale jutro jedziemy troszkę się zrelaksować w nasze ulubione okolice ulubionej Kotliny Kłodzkiej, czyli zaprzyjaźniony Kamieniec Ząbkowicki i zaprzyjaźniony Złoty Stok. W ogóle, jeśli ktoś nie był, polecamy i zachęcamy do zwiedzania tych rejonów. Przed nami czas prób nad nowym-starym programem. To już trzeci perkusista, który będzie opanowywał materiał na kolejną, ciągle tą samą od dwóch lat płytę. Ale mamy nadzieję, że tym razem dojdzie do fazy nagrywania materiału, którą planujemy na marzec kolejnego roku. Kolejny udany weekend zespołowy. Tym razem na miejscu, w Łagowie. Najpierw tradycyjny już koncert w amfiteatrze, a potem sielsko-anielsko-rozrywkowy pobyt na działeczce, z dala od wścibskich oczu. Tylko niebo nad nami i zieleń z każdej strony. Bardzo przyjemny, jak zwykle w tamtych stronach, wyjazd "kaszubski". Poznaliśmy się lepiej z Witkiem. Zagraliśmy dwa udane koncerty. Poza tym plaża w Piaskach i tabaka w Kartuzach.
Jesteśmy po trzech koncertach z Witkiem i jest bardzo dobrze.
Jesteśmy po pierwszym koncercie z Witkiem (Kościerzyna - wczoraj), możemy potwierdzić - jest dobrze.
27 kwietnia i 2 maja - dwa bardzo udane koncerty na bardzo udanych imprezach. Pozdrawiamy V-force, West Side Chapter z Poznania oraz Renię i Dina. Jednak Jacek nie będzie grał z nami, ostatnie koncerty zagramy razem na rozpoczęciu sezonu motocyklowego dla V-force Harley Davidson z Poznania w Licheniu i w Pubie Muzycznym w Karinie w Pszczewie, a z kim potem ... jeszcze nie wiemy. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale od jakiegoś czasu jesteśmy na facebooku. Zapraszamy na fb.com/asoBand. Kończymy kolejny rok działalności, był taki trochę "przejściowy" ze względu na zmianę w składzie i docieranie się z Jackiem. W planach na 2013 mamy nagranie drugiej płyty i jak najwięcej koncertów. Kolejny bardzo udany wyjazd weekendowy. W sierpniu odnowiliśmy znajomość z poznańskim Lizard Kingiem, a przedwczoraj graliśmy tam ponownie. Wczoraj bardzo przesympatyczna impreza w Club House West Side Chapter (klub właścicieli maszyn marki Harley Davidson). Jesteśmy po bardzo miłym weekendowym pobycie w Pszczewie, dwa koncerty - pubowy i plenerowy oraz dużo zabawy i wspaniałe, niezapomniane przeżycia Jarka, szefa transportu. Wczoraj bardzo przyjemny koncercik przed meczem z Rosją na gorzowskim Bulwarze i potem duże emocje w tłumie kibiców. Zagrał i sprawdził się, więc możemy rozpocząć i rozpoczynamy regularną współpracę. Parę prób z Jackiem potwierdziło, że możemy grać razem. Pierwszy koncert zagra z nami 19 maja w Boryszynie. Dziś na przesłuchaniu pojawił się Jacek. Doświadczony perkusista z Nowej Soli. Kiedyś grał w kapeli HGW, a ostatnio z Krzysiem Jaryczewskim w Excesie i w nowosolskiej Quli. Wygląda to bardzo dobrze i mamy nadzieję, że tak zostanie. Adrian jednak zrezygnował z grania z nami. W Rock House zagra jeszcze raz Marcin. Jesteśmy po kilku próbach z Adrianem. Powoli idzie do przodu. Pierwszy koncert zagra z nami 28 kwietnia w Rock House w Stargardzie. Prawdopodobne jest, że będzie grał z nami Adrian z zespołu Krzysztofa - Mamy Prąd. Dużo pracy przed nim, ale twierdzi, że da radę.
Z Nowym Rokiem Marcin poinformował nas, że zagra to co będzie jeszcze do zagrania do maja i potem opuszcza zespół. Tak, że znowu trzeba będzie szukać kolejnego muzyka do składu.
Listopadowy koncert - miło zagrać nowe kawałki na dobrej scenie, z dobrym nagłośnieniem i rodzimą publicznością. Ciężko pracujemy nad materiałem na kolejną płytę i zarazem repertuarem na koncert w listopadzie w ŚDK. Ma być ciekawie, czasem ostro i progresywnie. Jesteśmy po wyjeździe koncertowym - Żary, Bardo, Pieszyce. Bardzo przyjemnie było do ok. połowy koncertu w Pieszycach, kiedy to wichura zrzuciła nas i trochę sprzętu ze sceny. Nie ma zdjęć, bo fotografa też porwało i do dziś nie wrócił.
Przed nami koncerty wiosenno-letnie, informacje w zakładce "koncerty". Zapraszamy. UWAGA - jest płyta - tytuł "NI.CSIĘN.IEST.A.NIE". Dzisiaj dotarła z produkcji. Prawie 45 minut muzyki, 10 utworów: Zapraszamy do nabycia, cena 20 PLN plus koszt wysyłki. Zamówienia na nasz adres mailowy. Od połowy stycznia wznowiliśmy prace nad materiałem na drugą płytę, a 4 marca pierwszy tegoroczny koncert zagramy w zaprzyjaźnionej Fanaberii w Stargardzie. Trzeba sobie przypomnieć tę atmosferę koncertową po prawie czterech miesiącach. Od dziś dostępna jest płyta DVD "Live 2009" z koncertu w ŚDK. Zawiera 18 pozycji, w tym wstęp i finał, 13 naszych pełnych kawałków oraz 3 covery. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt mailowy, póki co tylko taka forma zakupu jest możliwa. Lipiec i sierpień w tym roku mieliśmy wyjątkowo mało koncertowe, z różnych względów. No, ale dotarliśmy w końcu do ostatniego etapu prac nad materiałem z płyty "Nic się nie stanie", została kosmetyka. Ostatni wyjazd w czerwcu - cztery dni, trzy koncerty. Niechorze, kameralna scenka w parku, potem mecze i rybka, i piwko. Krynica Morska, już zaprzyjaźniony Bar Four Winds, zadowoleni słuchacze, potem mecze i rybka, i piwko. Kolejny dzień - plaża, plaża i plaża, i to co wcześniej. No i Hel, jak zawsze wcześniej, bardzo udany koncert i pobyt. Czerwiec mamy pracowity koncertowo. Przedwczoraj dwa, oczywiście bardzo udane koncerty, w Bielawie i Ząbkowicach Śląskich. W Bielawie piękna, duża scena, a w Ząbkowicach Potworny Zlot Motocyklowy. Po raz pierwszy graliśmy z makijażem na gębach. Poza tym w kalendarzu zobaczycie co jeszcze przed nami. Po raz pierwszy wczoraj graliśmy w Lizard King w Toruniu. Polecamy ten klub. Mamy nadzieję, że będziemy tam częściej. Koncertowy weekend majowy bardzo udany. Wszystkie trzy koncerty zostały bardzo dobrze odebrane przez publiczność. No, a my tworzymy zgraną ekipę, Tapchan na dobre już wpasował się - i służbowo i towarzysko. Przed nami trudny weekend. 3 koncerty w różnych miejscach kraju, jakoś tak tym razem wyszło. Znowu zawitamy do Fanaberii w Stargardzie Szcz., którą bardzo lubimy. Polecamy drink Spermę Barmana. Potem koncert właściwie na miejscu, w Pniewie i wyjazd do Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie zagramy po raz pierwszy, dzięki agencji LIDO. Temat - Płyta jest drażliwy w zespole. Z wielu powodów prace się opóźniają. Generalnie, od stycznia pracujemy nad nowym materiałem, o wiele bardziej progresywnym i mocniejszym, z myślą o drugiej płycie. A do skończenia pierwszej na pewno w końcu dojdzie. Takiego wyjazdu jeszcze nie mieliśmy. Pierwszy koncert miał się zacząć w Koronie w Kłodzku o godz. 20.30, ale na miejscu byliśmy dopiero o 2 w nocy. Droga z Bardo do Kłodzka (12 km) zajęła nam i setkom innych podróżnych 7 godzin dzięki atakującej zimie. Tak więc do koncertu nie doszło. Przepraszamy, ale siła wyższa i indolencja służb zadziałały doskonale. Koncerty w Stroniu i Ścinawie natomiast bardzo udane. Tapchan pierwszy raz grał w Krajpie i bardzo mu się to miejsce spodobało - jest klimat i zabawa. Szybko zaczynamy w tym roku. 3 koncerty - dwa klubowe i w sali Gimnazjum w Ścinawie z okazji Orkiestry Świątecznej Pomocy. To był bardzo przyjemny, ostatni zapewne wyjazd w 2009. Dwa kameralne, bez napięcia, koncerty. Miłe spędzenie czasu. No, i oczywiście - krajobrazy. Gościnnie wsparł nas na basie Piter. Próby, próby, próby... A w weekend 13-14 listopada koncerty w naszej ulubionej okolicy, Kotlinie Kłodzkiej. Dostępne dwa nowe kawałki - "Do Emigranta" i "Gdy Zapada Zmrok"". Nagrania z koncertu 20 marca tego roku w Świebodzinie. Realizacja: Poland. Wyjazd nad morze, 4 koncerty - Hel, Krynica Morska, Piaski i, w drodze powrotnej, Sieraków. Koncerty bardzo udane, szczególnie Krynica (zaproszenie na następny sezon) i Sieraków. W Helu pogoda nie dopisała, a w Piaskach luźne, klubowe granie w Barze Czterech Wiatrów (polecamy kuchnię - pozdrowienia dla szefa, obsługa przesympatyczna i dowcipna), wrócimy tam. Krzysztof, jak przewidywaliśmy, wpasował się w zespół doskonale, a okazji do wpasowanie się było bez liku. Generalnie, polecamy Półwysep Helski i Mierzeję Wiślaną. Jesteśmy po pięciu koncertach z Krzysztofem. Jest bardzo dobrze, a wygląda, że będzie jeszcze lepiej. Przed nami koncerty lipcowe, w tym czterodniowy wyjazd nadmorski, gdzie będziemy mieli dużo okazji, żeby się poznać bliżej. Kończymy prace nad DVD z w marcowego koncertu w Świebodzinie. Materiał jest ciekawy i będzie ogólnie dostępny. W związku z tym co się działo ostatnio zawiesiliśmy prace nad materiałem na płytę, ale już zabieramy się za kończenie nagrywania. Ania dała sobie tydzień na nagranie wokali. Potem niezbędne dogrywki instrumentów i zgranie. Od dziś w zespole basistą jest Krzysztof. Spotkaliśmy się po raz trzeci na pięciogodzinnej próbie i stwierdziliśmy, że gramy razem. O Krzysztofie więcej w dziale Skład. Piter zagra z nami jeszcze dwa koncerty - 31 maja w Świebodzinie i 10 czerwca w klubie Lizard King w Poznaniu. Koncert 13 czerwca w Piławie będzie debiutem Krzysztofa w A.S.O. Koncert w ŚDK - byłoby o czym pisać dłużej, jesteśmy bardzo zadowoleni. Wszystko zostało nagrane cyfrowo i trzeba będzie coś z tym zrobić. Jeszcze nie wiemy co, bo to zależy od jakości materiału, a trzeba go dobrze posłuchać i zobaczyć. Zaczynamy tegoroczne koncertowanie - na razie jeszcze z Piterem. Za dwa tygodnie 20 marca w ŚDK. Inne terminy w terminarzu. Poza tym, co wczoraj, pracujemy dalej. Nagrywanie materiału na płytę zbliża się powoli do końca. Za tydzień Ania zaczyna wokale. Potem tylko ozdobniki i będzie gotowe. Tytuł płyty "NI.CSIĘN.IEST.A.NIE". O zawartości później. Niestety, intensywnie szukamy basisty. Piter zmienił plany życiowe. Jeśli chodzi o zespół, to rozstajemy się z żalem i przykrością. 9 lat, ok. 600 prób, 300 koncertów, xx imprez, xxx alkoholu i dyskusji swoje robi. Gdyby ktoś był chętny zająć jego miejsce, to prosimy o kontakt mailowy. No i po koncertach. Wyjazd był bardzo ciekawy pod każdym względem. Koncert w Białym Borze udany. Mimo tego, że przyszło niewiele osób zagraliśmy na sto procent, no i spodobało się. Sfilmowaliśmy go w całości i na pewno jakieś fragmenty będą do wykorzystania. Koncert w Irishu najlepszy jaki tam daliśmy, dużo ludzi, spontaniczne reakcje, piwo Guinness. Część również sfilmowaliśmy i coś się z tego zrobi. Oprócz tego nocleg w super agroturystyce, no i kupa śniegu, śmiechu i zabawy.. Po 2,5 miesiącach przerwy - odpoczynku po letnim sezonie koncertowym wracamy do sali prób. Będziemy przygotowywać się do dwóch koncertów listopadowych - 21. w Białym Borze i 22. w Koszalinie. W Białym Borze zagramy po raz pierwszy, mamy nadzieję, że przyjdzie parę osób nas posłuchać. W koszalińskim Irish Clubie zagramy po raz czwarty, więc tam czujemy się jak w domu. |